Początek roku to dobry czas na podsumowania tego co było. Bardzo lubię kosmetyczne podsumowania więc dziś zaprezentuję wam moich ulubieńców zapachowych 2015 roku. Perfumy pochodzą z różnych kategorii zapachowych od świeżych i delikatnych po słodkie i intensywne. Moje upodobania zapachowe są zależne od pory roku oraz nastroju. Zimą raczej wybieram intensywne słodkie oraz korzenne zapachy, natomiast latem są to delikatne, orzeźwiające nuty.
Uwielbiam tę wodę gdyż łączy w sobie wszystkie mojeulubione nuty. Najbardziej wyczuwalne są w niej owocowe aromaty. Zaraz po aplikacji woda pachnie soczystym ananasem oraz słodkimi malinami. Zapach po kilku minutach ładnie się rozwija i na pierwszy plan przebija się kwiatowy aromat fiołka oraz brzoskwini. Pink Bouguet to doskonałe połączenie słodyczy owoców z świeżością kwiatów.
Opakowanie to zafoliowany papierowy kartonik, który zabezpiecza produkt przed uszkodzeniem podczas transportu.
Buteleczka prezentuje się bardzo uroczo. Została wykonana w kształcie serduszka z przeźroczystego szkła. Zdobi ją subtelny napis w różowym kolorze. Znajduje się na niej również biżuteryjna nakładka która dodaje uroku całości. Nakrętkę wykonano z różowego plastiku, dobrze przylega do aplikatora.
Yves Rocher Woda perfumowana So Elixir Bois Sensuel
_________________________________
Produkt
łączy w sobie słodycz wanilii z orientalnymi nutami drzewnymi.
Początkowo po aplikacji najbardziej wyczuwalne stają się nuty drzewne,
jednak po chwili zapach wspaniale się rozwija a dominującym aromatem
staje się wanilia.
Zapach
jest intensywny a przede wszystkim wyrazisty. Jestem bardzo zadowolona z
trwałości, perfum pięknie pachnie przez wiele godzin.
So Elixir Bois Sensuel jest zapachem który dodaje pewności siebie, to idealny aromat na wieczór.
Buteleczka
została wykonana z barwionego szkła w brązowym kolorze. Barwa flakonika
pięknie komponuje się z złotym aplikatorem oraz napisami na jej
przodzie. Całość prezentuje się pięknie i elegancko.
Produkt otrzymujemy opakowany w zafoliowany kartonik, który idealnie chroni perfum przed uszkodzeniem podczas transportu.
Zdecydowanie jest to bardzo konkretny zapach z pazurem. Sprawdza się u mnie świetnie jesienią gdyż nadaje pochmurnym dniom wyrazu.
Tutaj najbardziej dominującą nutą jest aromat różowego pieprzu. Pieprzowy zapach jest dosyć ostry i ożywia kwiatowe nuty jaśminu oraz piwonii. Nie brakuje również odrobiny słodyczy która balansuje ostrość pieprzu.
Woda pachnie intensywnie a zapach utrzymuje się przez wiele godzin.
Flakonik
prezentuje się klasycznie i elegancko. Został wykonany z
przeźroczystego szkła na którym znajduje się delikatny napis z nazwą
zapachu. Buteleczka jest prosta ma kształt prostokąta. Największą ozdobą
flakonika jest nakrętka, która prezentuje się zjawiskowo.
Wodę otrzymuję opakowaną w papierowy kartonik, który świetnie chroni produkt przed uszkodzeniem podczas transportu.
DKNY woda perfumowana my NY
_________________________
Przyznam szczerze iż do niedawna
DKNY dla mnie również nie kojarzyło się z niczym innym, jak uroczymi
flakonikami bardzo świeżych i orzeźwiających wód Be
Delicious. Jakoś wcześniej nic specjalnie nie przykuwało mojej uwagi do
momentu kiedy na naszym rynku nie pojawiła się nowość jaką jest woda
perfumowana my NY.
Jak
już wcześniej wspomniałam pierwszy kontakt z tym zapachem nie należał
do zbyt udanych, ponieważ stwierdziłam że jest to dla mnie zbyt ostry i
intensywny. Ja raczej wybiera perfumy ze słodkimi nutami. Moje zdanie
uległo zmianie po pierwszej aplikacji na skórę. Początkowo woń jest
rzeczywiście dosyć ostra gdyż na pierwszy rzut uwalnia się intensywne
nuty różowego pieprzu. Jedynka po chwili zapach pięknie się rozwija
tworząc subtelny słodko owocowy aromat. Wyczuwam w nim malinę z wanilią
przełamane świeżością kwiatów. Woda perfumowana DKNY jest bardzo trwała a
wspaniały zapach utrzymuje się przez cały dzień na mojej skórze. Zapach
jest intensywny wystarcza dosłownie odrobina by cieszyć się nim przez
kilka godzin. Uważam że woda idealnie sprawdzi się na każdą porę roku.
Lacoste Eau de Lacoste pour Femme woda perfumowana
_________________________________
zapach wody perfumowanej należy do tych
z grupy świeżych i subtelnych. Na pierwszy rzut uwalniają się słodkie
nuty wanilii i ananasa jednak po chwili zapach pięknie się rozwija i
pozostawia aromat świeżych kwiatów jaśminu i pomarańczy. Woda
perfumowana jest bardzo trwała, zapach utrzymuje się przez cały dzień na
skórze i ubraniach. Zapach nie jest drażniący czuję się z nim bardzo
naturalnie, idealnie sprawdza się w upalne dni.
Buteleczka została
wykonana z cieniowanego szkła w kolorze białym, zdobi ją złote logo
firmy. Flakonik został dodatkowo ozdobiony biżuteryjnym sznureczkiem.
Wszystko prezentuje się niezwykle subtelnie i elegancko. Opakowanie
zawiera 50ml produkt.
Yves Rocher woda toaletowa Naturelle Osmanthus
________________________________
Woda
toaletowa YR jest produktem wprost idealnym na wakacje, myślę że ten
zapach powinien znaleźć się w każdej wyjazdowej kosmetyczce. Zazwyczaj
wybieram cięższe zapachy, bardziej słodkie jednak latem lubię mieć
również coś świeżego i nieprzytłaczającego na codzień. Zapach Naturelle
Osmanthus idealnie sprawdza się u mnie na dzień, gdyż jest niezwykle
lekki i delikatny. Najbardziej wyczuwalne są w nim dla mnie nuty
cytrusowe. Woda pachnie grejpfrutem, cytryną a gdy zapach się rozwija
wyczuwam w nim aromat kwiatu jaśminu. Jest to dla mnie idealna mieszanka
zapachowa. Świeżości jaśminu oraz orzeźwiające cytrusy wspaniale ze
sobą współgrają.
Kosmetyk
otrzymujemy zapakowany w zafoliowany papierowy kartonik. Wewnątrz
znajduje się również, kartonowa osłonka która chroni produkt przed
uszkodzeniem podczas transportu. Opakowanie wykonano w kolorze pudrowego
różu, zdobi go delikatna aplikacja oraz logo firmy. Flakonik wykonano z
dwukolorowego szkła. Buteleczka jest przeźroczysta ma kolor czerwono
zielony. Zatyczka dobrze przylega do butelki nie otwiera się, możemy bez
obaw przed otwarciem wrzucić ją do torebki bądź kosmetyczki. Wszystko
prezentuje się subtelnie i kobieco.
Nie znam tych zapachów ale któryś mógłby mi przypaść do gustu :-)
OdpowiedzUsuńKupiłabym je dla samych flakoników :)
OdpowiedzUsuńJa żadnego z nich nie miałam. Lane maja flakoniki.
OdpowiedzUsuńnie znam zadnego z nich:(
OdpowiedzUsuńNie znam tych zapachów, ale flakoniki piękne :)
OdpowiedzUsuńJa niezmiennie kocham La Vie Est Belle Lancome, ale dwa zapachy znam, Paradisei Naturelle :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia robisz:) Jestem ciekawa niektórych zapachów :)
OdpowiedzUsuńhttp://sisterschannelfashion.blogspot.com/
piękna kolekcja perfum, śliczne flakony, mój chłopak uwielbia męską białą Lacoste . pod choinkę dostał ode mnie kolejny flakon
OdpowiedzUsuńnie znam żadnego u mnie gości Avon
OdpowiedzUsuńParadise mi się bardzo podobała ale u mnie na ciele tak zmieniała zapach, że nie byłam w stanie go znieść :(
OdpowiedzUsuńCoś czuję, że Moschino mogłoby mi przypaść do gustu :)
OdpowiedzUsuńLacoste Eau De Lacoste jest świetny, szkoda że tak rzadko można go wyczuć na ulicy :(
OdpowiedzUsuń